Jakiś czas temu zakończył się stream, w którym twórcy Gwinta po raz pierwszy zaprezentowali oczekiwany od pewnego czasu, nowy tryb gry. Chociaż dotychczas niewiele było wiadomo na ten temat gracze typowali różne możliwe rozwiązania i jak się okazało czasami bardzo trafnie.
Wspomnianym nowym trybem jest “Arena“. We wczorajszym zwiastunie streamu pojawił się Gaunter O’Dim, co mogło wskazywać na koncepcyjne powiązanie tego formatu z tą postacią. Przypuszczenia te były całkiem słuszne, już na samym początku streamu wita nas Pan Lusterko, który jest jakby “odpowiedzialny” za Arenę. Aby uzyskać do niej dostęp należy wcześniej zawrzeć ze wspomnianym wcześniej antagonistą pakt, dzięki czemu będziemy mogli rywalizować z innymi graczami, którzy postąpili tak samo. Oczywiście nie jest to darmowe, koszt jednorazowego zawarcia paktu będzie kosztować nas 150 złota lub 6,99 zł i jest to koszt stały, niezwracany, niezależny od tego czy cokolwiek na Arenie uda nam się wygrać.
Wiemy z Wiedźmina 3, że pakty z Gaunterem bywają niebezpieczne i podstępne, w Gwincie trochę mniej. Pan Lusterko nieszczęśnikom, którzy zgodzili się na umowę z nim daje zapas trzech możliwych porażek, które można ponieść w czasie rozgrywki. Aby całkowicie wypełnić pakt i przejść całą rozgrywkę na Arenie należy wygrać z innymi graczami dziewięć razy. Jak już zostało wspomniane tylko trzy razy możemy zostać pokonani przez rywala, wtedy również gra się kończy.
Arena – zasady
Arena różni się od zwykłych trybów. Największą różnicą jest to, że karty, które znajdą się w naszej talii nie muszą pochodzić z naszej kolekcji. Na początku każdej rozgrywki na arenie losujemy karty, które znajdą się w naszej talii na potrzeby tego trybu, za każdym razem pojawiają się cztery karty spośród których wybieramy jedną. W ten sposób dobieramy 27 kart, w tym jedną kartę lidera, wybieranego na końcu z trzech propozycji. Dodatkowo co na pewno ucieszy wielu graczy nie ma ograniczeń dotyczących koloru i przynależności kart znajdujących się w naszym zestawie. Mając odpowiednio dużo szczęścia, można osiągnąć wyjątkową współpracę kart. To świetna okazja do przetestowania niespotykanych i niemożliwych w normalnym trybie połączeń. Można puścić wodze fantazji i stworzyć niewyobrażalnie różnorodne decki.
Tak wyglądają kolejne kontrakty do wypełnienia:
Wygląd
Stół Gwinta również uległ kosmetycznej, graficznej zmianie. Stał się on dużo bardziej mroczny niż jego podstawowa wersja. Pod nim samym znajduje się prawdopodobnie papier z treścią kontraktu. Na jego powierzchni zobaczyć możemy m.in.: zadrapania, zapewne pochodzące od rąk nieszczęśników, którzy weszli w kontakty z Gaunterem O’Dimem. Kolory są ciemniejsze, a całość nie wygląda zbyt przyjemnie. Czyżby taki bardziej przytłaczający wygląd stołu jest odpowiedzią na ostatnie zarzuty zatracania klimatu przez Gwinta?
Nagrody
Za udział w tym trybie gracze będą otrzymywać różne nagrody w zależności od ilości rozegranych i wygranych gier. Jeśli nie chcemy grać dalej, w każdej chwili możemy zerwać pakt i również wtedy zdobędziemy miłe upominki. Deweloperzy na streamie za dwa zwycięstwa otrzymali 1 beczkę i 50 sztuk złota, czyli wygląda na to, że całkiem uczciwie. Pamiętajmy, że wpisowe do areny wynosiło 150 złota.
Podsumowanie
Podsumowując trzeba powiedzieć, że należy cieszyć się z tego, że gra cały czas się rozwija. Nowy tryb na pewno urozmaici znacznie rozgrywkę, w której dotychczas mamy do wyboru grę rankingową i Pro Ladder. Arena w dużym stopniu będzie opierała się na szczęściu w początkowym dobieraniu kart, jeśli trafią nam się silne karty, dodatkowo złote, których ilości nie ma ograniczeń, bezproblemowo osiągniemy docelowe dziewięć zwycięstw. Będzie to raczej miła odskocznia od zwykłej rozgrywki, w której będziemy mogli wypróbować nieposiadane przez nas karty. W tym trybie gracze będą mogli się pobawić i poeksperymentować z nietypowymi rozwiązaniami. Mniej używane karty mogą znaleźć zastosowanie. Nie znamy jeszcze daty wprowadzenia Areny, mamy nadziej, że będzie to niedługo i przetestujemy jak w praktyce sprawdza się nowy tryb.
Bardzo fajnie, że całość sprytnie powiązano z Gaunterem O’Dimem, wypełnianie paktu z tą istotą nadaje grze więcej klimatu i charakteru oraz po części tłumaczy zasadność istnienia tego trybu oraz wprowadza minimalny element fabularny. A kto jak nie Pan Lusterko jest najlepszy w zakładach i cyrografach? Na odwołania do tej postaci z Wiedźmina 3 napotykamy na każdym kroku, są pakty, tajemnicze znaki na planszy, świece i oczywiście lustra, jedno z nich nawet znajduje się w logo Areny. Bardzo ciekawy pomysł. Brakuje tylko jeszcze kar za przegrane pojedynki lub niewywiązywanie się z kontraktu. Miło byłoby także od czasu do czasu niespodziewanie, usłyszeć głos Gauntera komentującego naszą grę lub obdarowującego nas jakimiś “złotymi” radami. Mogłoby to wypaść całkiem klimatycznie i nadać większego znaczenia naszej grze.
GWINT ARENA
A Wy co sądzicie o nowym trybie? Podoba Wam się, czy oczekiwaliście czegoś innego? Jakie macie pomysły na ulepszenie Areny? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Jesteś fanem Wiedźmina?
Jeśli jesteś fanem uniwersum Wiedźmina na pewno zainteresują Cię wiedźmińskie puzzle z najnowszej serii, widnieją na nich wizerunki postaci ze świata Wiedźmina. Mówiąc ściślej, na puzzlach możemy podziwiać grafiki identyczne jak te w Gwincie.
Poniżej możecie zobaczyć sprawdzić oferty puzzli z serii 1. w atrakcyjnych cenach (na prawdę warto!):
A niżej wiedźmińskie puzzle z serii 2. w atrakcyjnych cenach:
A jeśli nie wiedźmińskie puzzle to może zainteresują Cię inne gry i gadżety gracza w atrakcyjnych cenach:
Niektóre z linków w naszych artykułach to linki afiliacyjne. Po ich kliknięciu, a następnie przejściu na stronę wybranego sklepu oraz za dokonanie zakupu, otrzymujemy prowizję, która przyczynia się do rozwoju i utrzymania portalu.